Esej

Esej jest pracą literacką, w której dzielimy się z czytelnikiem własną myślą na temat, który uważamy za ważny, którym chcemy kogoś poruszyć. Temat eseju zgłoszonego do konkursu musi być związany z fizyką – taki jest wymóg regulaminu. Może jednak prowadzić myśl odbiorcy w świat idei i zjawisk odległych od fizyki, a nawet odległych od spraw materii. Praca nad esejem jest bliższa pisaniu wypracowania niż rozwiązywaniu zadań rachunkowych. Esej jest wypowiedzią subiektywną, w której liczy się nasze spojrzenie, opinia, pogląd, wrażenie estetyczne. W eseju można także wykorzystać własne doświadczenie życiowe.

Najkrócej mówiąc esej jest opracowaniem tematu pod kątem mojej opinii autora o poruszanym problemie. Powinniśmy więc ustosunkować się do tego fragmentu fizyki i jej wpływu na rozwój cywilizacji, który nas zaciekawił czy zaintrygował, przedstawiając swoją opinię i przemyślenia. Pamiętajcie, że esej nie jest opracowaniem! Zebranie wszystkich możliwych informacji o czarnych dziurach z 15 książek i ładne opisanie tego nie jest jeszcze esejem. Lepszym pomysłem byłoby napisanie pracy: „Dlaczego nie boję się, że wyprodukowana w LHC czarna dziura pochłonie świat”.

Co oceniamy czytając eseje?

  • Przede wszystkim to, czy jest to esej. Czy autor faktycznie wyraził jakąś swoją opinię? Praca powinna ona być osobista, napisana zgrabnym językiem, logiczna i czytelna.
  • Pracę musi się też w miarę lekko czytać, bo przecież esej jest formą literacką, a nie naukową. Wzory nie dość, że nie są wymagane, to tu są wręcz zbędne – natomiast konieczne jest spełnienie wymagań gramatyki i ortografii języka polskiego.
  • Sprawdzamy, czy nie ma bzdur na temat fizyki. Nie wymagamy tu takiej wiedzy, jak od osób składających pokazy czy prace naukowe, ale jednak trzeba fizykę rozumieć.
  • Kolejna ważna rzecz to to, czy przemyślenia są oryginalne, tak jak i sam temat pracy. Opisanie tego, co twierdzi autor książki popularno-naukowej nie jest dobrym pomysłem.

Najczęstszym błędem jest przysłanie pracy, w której wyrzucacie z siebie wiedzę na temat jakiegoś zagadnienia. Wiedza ta może być zdobyta w Internecie, książce (jednej) bądź książkach. Otrzymaliśmy już dziesiątki prac: „Fizyka w ”, gdzie autor długo i szczegółowo, często zresztą poprawnie opisuje zachodzące tam zjawiska fizyczne. Jednak gdy taka praca kończy się tylko krótkim stwierdzeniem: „Lubię i uważam za ważne” – w najlepszym wypadku otrzymacie wyróżnienie poza finałem za wiedzę i wkład pracy. Jeżeli chcecie czegoś więcej, napiszcie nam, DLACZEGO lubicie owo COŚ i DLACZEGO jest ono dla was ważne. Przybliżenie czytelnikowi CZYM COŚ jest, jest istotne, ale nie powinno zajmować 90% pracy.

Innym częstym błędem jest niezrozumienie samego tematu waszej pracy. Jeżeli piszecie o czarnych dziurach, to, co prawda, nie musicie mieć wiedzy takiej jak Stephen Hawking, ale czym jest horyzont zdarzeń to już raczej powinniście wiedzieć i potrafić wytłumaczyć. Drobne pomyłki, jeżeli napiszecie prawdziwy, dobry esej, są wybaczalne, ale poważne wyeliminują prace z konkursu.

Kolejnym błędem jest próba przemycenia jako eseju zestawienia wyczytanych informacji albo wypracowania na temat „Przeczytałem książkę i dzielę się wiedzą w niej zawartą”. Takie próby komentujemy krótko: braku wkładu własnego i odrzucamy. Ponadto, oceniając pracę w kategorii esej pamiętamy, że biegłość w pisemnym wypowiadaniu się jest sztuką trudną, ale niezwykle przez nas cenioną. Dobrą praktyką, którą zalecamy Autorom, jest przedstawienie eseju koledze ze starszej klasy lub nauczycielowi języka polskiego. Kolega, nauczyciel lub starsze rodzeństwo łatwo znajdą mielizny tekstu lub inne potknięcia. Rozmowa z życzliwym krytykiem pozwoli Ci ulepszyć pracę.

Nie tak dawno temu jeden z członków komitetu organizacyjnego napisał esej w którym zamieścił parę subiektywnych rad jurora dla autorów pracy w tej kategorii. Specjalnie dla Was przypominamy ten tekst i zamieszczamy go niżej.

Kilka rad dla piszących eseje od recenzenta kategorii

Drodzy uczestnicy konkursu Fizyczne Ścieżki, planujący przesłać pracę w kategorii „esej”!

Jako recenzent esejów chciałbym się podzielić z Wami kilkoma refleksjami i radami, które nasunęły mi się w ciągu kilku lat oceniania prac waszych kolegów.

Piszę te uwagi z dwóch powodów. Pierwszy – chciałbym ułatwić Wam pisanie prac, które uzyskają dobre recenzje i umożliwią Wam awans do finałów konkursu. Ale jest i drugi powód – czytanie prac dobrych jest znacznie łatwiejsze i kosztuje mniej wysiłku, niż w przypadku prac kiepskich (nawet jeśli łatwiej wystawić ocenę, to trudniej napisać uzasadnienie 😉 ). Przyznaję, że tekst jest subiektywny – są to moje opinie i moje zdanie, które nie musi być w 100% podzielane przez innych recenzentów. Jednak został on skonsultowany i mogę napisać, że przynajmniej do pewnego stopnia wyraża wspólne poglądy kolegium jurorów.

Główna rada, jaką dla Was mam brzmi następująco: Wasza praca powinna być ESEJEM!

Może Was to zdziwi, ale eseje w naszym konkursie wcale nie są tak częstym zjawiskiem, mimo że prac w tej kategorii zwykle jest najwięcej.

Esej jako gatunek nie jest pojęciem precyzyjnie zdefiniowanym. Nawet Największy Autorytet Aktualnej Ery Internetu (czyli ciocia Wikipedia) kwestię tę pozostawia otwartą. Cytuję: „Badacze wciąż mają problem z określeniem, czym tak naprawdę jest esej. Uważa się nawet, że jego zdefiniowanie jest niemożliwe” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Esej, dostęp 23 listopada 2018 r.). Ale nawet jeśli badacze mają taki problem, to jednak zgadzają się, że jest to „forma literacka lub literacko-naukowa, prezentująca punkt widzenia autora.” (cytat jw.)

Czyli esej jest po pierwsze pracą LITERACKĄ, a po drugie musi zaprezentować PUNKT WIDZENIA AUTORA!

Skoro esej jest pracą literacką, to do jego oceny stosują się kryteria rodem z lekcji języka polskiego. Musi być napisany po polsku (najlepiej językiem literackim), bez oczywistych błędów gramatycznych i ortograficznych (dygresja: przy ortografii potrafi pomóc procesor tekstu, trzeba go jednak o to niekiedy poprosić i ustawić język tekstu). Błędy ortograficzne nie tylko potrafią zirytować czytelnika, ale także wytrącają z toku lektury. Błędy gramatyczne (zwłaszcza poważne) potwornie utrudniają zrozumienie toku pracy i w zasadzie ją dyskwalifikują.

Esej musi zaprezentować Wasz punkt widzenia. Oznacza to, że wypracowania na temat „co niedawno przeczytałem w książce”, sprawozdanie z obejrzanego programu, filmu, czy wysłuchanego wykładu esejami nie są. Eseje przeważnie mają służyć przekonaniu czytelnika do czegoś (owego punktu widzenia autora), więc z pracy ten punkt widzenia powinien wynikać. Oczywiście nie każda próba przekonania musi kończyć się sukcesem, ale przynajmniej próbujcie! Jeśli z pracy nie wynika jaka jest opinia autora – nie jest to esej! Nie policzę, ile prac nisko oceniłem argumentując, że nie wiem do czego mam zostać przekonany…

Trochę innym problemem są prace które stawiają pytania nie dając na nie odpowiedzi. Taka praca czasami mnie przekonuje (jeśli mam wrażenie, że postawione pytania są dla Autora ważne i samo ich postawienie jest wyrazem autorskiego punktu widzenia), czasem nie.

Niezależnie od wszystkiego bardzo Was proszę – zanim zaczniecie pisać pracę przemyślcie, co chcecie w niej przekazać i do jakiego punktu widzenia będziecie starali się mnie (czytelnika i jurora) przekonać. Dygresje są w eseju dozwolone (osobiście nawet je lubię – choć bez przesady), ale zbyt wiele dygresji powoduje, że jako czytelnik tracę wątek i zapominam, jaki był ten święty Punkt Widzenia Autora ;-). Najważniejsze jest jednak to, aby swój punkt widzenia widział przy pisaniu Autor.

Druga rada: postarajcie się być oryginalni.

Możecie się domyślić jak reaguję na (powiedzmy) siedemnastą w historii mojego oceniania pracę opowiadającą o świecie bez fizyki (cokolwiek Autorzy maja na myśli – zwykle chodzi o świat bez niektórych praw fizycznych). Z kolei ja domyślam się Waszej reakcji „Skąd mam wiedzieć co już kiedyś było, przecież nie publikujecie archiwów.” Prawdą jest, że archiwów nie publikujemy (tylko listę prac nagrodzonych), ale pisząc pracę pomyślcie: czy gdybym sam miał przeczytać swój tekst czy by mnie zainteresował? Czy coś by mi powiedział?

A piszę o tym z prostego powodu. Zdarzyło się, że praca która nie była do końca esejem na tyle zachwyciła nas swoją oryginalnością, że została dopuszczona do finału. Nie oczekujemy na prace idealne, ale w pracy finałowej jednak COŚ powinno być – czy wartość literacka, czy naukowa, czy filozoficzna, czy oryginalność myśli.

Trzecia rada: pamiętajcie, że konkurs nazywa się FIZYCZNE Ścieżki.

Konsekwencją tego jest to, że oczekujemy „fizyczności” pracy. Czyli nawet w kategorii pracy literackiej (esej) oczekujemy solidnego nawiązania do fizyki. Prace poświęcone biologii czy geografii z dużym prawdopodobieństwem zdyskwalifikuję. Podobnie potraktuję pracę, w której autor ma sobie ochotę „pofilozofować” bez ładu, składu i jakiejś myśli.

Czwarta rada: praca literacka musi być czytelna.

Napiszę to jeszcze raz, jako oddzielny punkt, mimo że w zasadzie napisałem o tym wcześniej, przy radzie pierwszej. Waszą pracą ma być esej, nie poemat dygresyjny (choć nadzwyczajne wartości literackie może by nawet pracę dygresyjną „uratowały”). W eseju powinien być główny wątek (związany z myślą Autora). Przyznam, że czytając nadesłane prace nie raz zadawałem sobie pytanie „O co tu chodzi?”, a gdy recenzent zadaje sobie takie pytanie zwykle dochodzi do wniosku, że nie warto tracić na taką pracę czasu ni wysiłku…

Piąta rada: jeśli kogoś lub coś cytujecie to niech to będzie wyraźnie zaznaczone.

Cytaty w esejach są dopuszczalne, ale jako CYTATY tym bardziej, że eseje często są pracami polemicznymi więc zacytowanie „z czym się nie zgadzam” bywa wręcz wskazane. Jednak czytelnik musi wiedzieć, że to jest cytat, a nie Wasza praca. Nawet jeśli cytujecie prace które (z prawnego punktu widzenia) nie są chronione (zostały przez swoich twórców oddane do tzw. domeny publicznej), to przyzwoitość wymaga by zaznaczyć że jest to cytat. Dlatego jeśli np. ktoś zacytuje definicję z Wikipedii bez zaznaczenia cytatu może się spotkać z zarzutem plagiatu – oryginalność w kategorii „esej” jest jedną z wyżej cenionych cnót (porównaj radę nr 2).

Na zakończenie pozwolę sobie jeszcze na dwie sugestie techniczne.

Pierwsza – przemyślcie temat przed napisaniem pracy. Wiedzcie o czym ma ona być zanim zaczniecie ją spisywać. Wiedzcie, jakie mają być jej główne tezy i co chcecie w niej przekazać. Z własnego doświadczenia (choćby z praca magisterką) wiem, że proces spisywania tego co się ma na myśli potrafi odwrócić uwagę od zasadniczego wątku, więc dobrze jest wspomniany watek cały czas „mieć na widoku”.

I druga – przed wysłaniem pracy poproście kogoś życzliwego (może rodzica, opiekuna, może nauczyciela – opiekuna naukowego, może nawet koleżankę lub kolegę), aby ją przeczytał i z Wami o niej porozmawiał. Autor pracy zwykle wie co chce przekazać – a przez to nie widzi co z napisanego tekstu naprawdę wynika. Również błędy gramatyczne potrafią stać się dla autora niewidoczne. Znów przyznam, że rada wynika z mojego doświadczenia – mam tendencje do przywiązywania się do sformułowań czy słów (czy, niestety, nawet do zdań błędnych gramatycznie) które są moje, także dlatego że wiem co one mają w danym miejscu znaczyć. Wtedy tylko ktoś „spoza mojego umysłu” może zauważyć (i może mnie przekonać), że to co napisałem nie odpowiada moim intencjom. I kilka razy moje „dzieła” zyskały, albowiem – jak słusznie zauważyła moja promotorka – jeśli nawet ona (wiedząca o czym piszę) nie zrozumiała mojej myśli to jaka jest szansa że zrozumie tą myśl recenzent?. Oczywiście nie ma róży bez kolców – jeśli zechcecie z tej sugestii skorzystać nie możecie czekać z napisaniem pracy do ostatniej godziny przed terminem jej złożenia (a to też nie jest łatwe, niestety 🙂 ).